Na "Dyżur Latarnika" przybyły dwie Panie, które potrzebowały indywidualnych konsultacji.
Pani Wanda miała problem z opanowaniem myszy komputerowej, więc przez całą godzinę trenowała, żeby dogonić grupę, przed właściwymi zajęciami.
Pani Krystyna przyniosła swojego laptopa, z którego jednak nie korzystała do tej pory. Po ostatnich zajęciach chciała potrenować i okazało się, że komputer na nią krzyczy o brak miejsca na dysku ;) Wspólnymi siłami odinstalowałyśmy kilka gier jej wnuka, pozgrywałyśmy masę zdjęć na płyty i usunęłyśmy je z dysku, później Pani Krystyna odnalazła ikonę przeglądarki internetowej i rozpoczęła serfowanie po sieci.
Podczas zajęć miło mi było gościć Latarniczkę Agnieszkę Sendor, która po raz kolejny zaopiekowała się Panem Tadeuszem. Który jak się okazało wydał dawniej tomik wierszy :D
Zajęcia przebiegały w miłej atmosferze, pojawiła się jedna nowa uczestniczka, przy herbatce omówiliśmy sobie podstawowe funkcjonalności poczty e-mail, na potrzeby zajęć założyliśmy konta na gmailu i wysyłaliśmy do siebie wiadomości. Później nauczyliśmy się wysyłać wiadomość do kilku odbiorców, dodawać adresy do Kontaktów i edytować podstawowe informacje o danym adresie takie jak imię i nazwisko, numer telefonu.
Otrzymałam sympatyczne maile z podziękowaniem za fajne zajęcia, ciepłe podejście i anielską cierpliwość :)
Podczas zajęć podjęłam próbę nagrania ich fragmentu - z marny skutkiem ;)